Shades of remote
  • Home
  • Blog
  • O mnie
  • Współpraca
19 marca 2020 przez Marta

Jakie są moje 4 grzechy pracy zdalnej?

Jakie są moje 4 grzechy pracy zdalnej?
19 marca 2020 przez Marta

Wyrobienie sobie nawyku pracy zdalnej jest umiejętnością, jak każda inna. Pewnie każdy z Was posiadał ją w czasach uczniowskich (w mniejszym lub większym zakresie) – inaczej nie skończylibyście szkoły. Z czasem jednak dom zamienił się w miejsce odpoczynku, a nie odrabiania zadań. A narzędzia nieużywane mają to do siebie, że magicznie znikają.

Z wykształcaniem nowych nawyków, czy wypracowywaniem kompetencji, jest tak, że popełnia się przy tym błędy. Czasami wielokrotnie te same. Pamiętaj, że zmiana schematu i przestawienie mózgu na inne myślenie, jest szalenie trudne. Nie poddawaj się – może rozpisz sobie budowanie tej umiejętności w formie celu na najbliższe tygodnie?

Na pewno warto z uwagą śledzić, co sprawia ci największe trudności i jakie błędy popełniasz najczęściej! Aby dodać ci otuchy, ten artykuł poświęcę w całości na grzeszki, które znam z własnego doświadczenia. I nie będę cię okłamywać – niektóre z nich popełniam nadal. Także, czas na moją ścianę wstydu!

Złe zarządzanie czasem

Pisałam o tym odrobinę w artykule o przygotowaniu się do pierwszego dnia pracy zdalnej. Jasne określenie granic czasu pracy jest niezwykle ważne. Sama nie raz łapałam się na tym, że nie mając za bardzo pomysłu na wieczór, siadałam do pracy o 21, chociaż miałam już zamknięty dzień. Planowałam kolejny tydzień, sprzątałam skrzynkę. Poświęcałam czas na drobne zadania porządkowe, na które w codziennym szumie informacyjnym nie miałam czasu. Na samym początku mojej przygody z pracą zdalną, zdarzało się, że laptop służbowy był pierwszą rzeczą, którą złapałam do ręki po otwarciu oczu.

To bardzo niebezpieczny grzeszek! Łatwo może zmienić się w jedną ze swoich trzech brzydkich wersji (prokrastynację, pracoholizm czy utratę rutyny). Albo jeszcze gorzej – w hybrydową mieszankę, która rozsadzi twoje życie od środka.

Praca zdalna z domu wymaga dobrego zarządzania czasem
Praca z domu wymaga dobrego zarządzania czasem

Prokrastynacja

Oglądałeś TED talk o małpach w głowie? Jeśli nie, natychmiast leć nadrobić braki – wybaczę.

Wróciłeś? Ekstra, to lećmy dalej.

Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, kto nigdy nie oglądał kotów w internecie. Czy memów. Czy innych totalnie nieprzydatnych rzeczy. Albo nie robił zakupów internetowych w takcie pracy. Ale to jest przynajmniej prokrastynacja, którą łatwo wyłapać. Odrobina refleksji każe zawsze wrócić do obowiązków. Prawdopodobnie będzie cię to kosztować kilkanaście minut więcej przed komputerem. No i może spóźnienie się na obiad z rodziną.

Dla mnie dużo bardziej niebezpieczna okazała się prokrastynacja przebrana za produktywność. Zdarza mi się czasami przenieść biurową „zajętość” do domowego zacisza. Uwielbiam porządkować skrzynkę, układać priorytety, sprawdzać OKR, uzupełniać procenty w statystykach projektów. A najbardziej lubię to wtedy, kiedy przede mną jest jakieś bardzo złożone i czasochłonne zadanie. Wtedy moje wirtualne biurko musi świecić czystością. Dla mnie to taki odpowiednik mycia okien w domu przed bardzo ważnym egzaminem.

Dlaczego uważam, że ten drugi typ jest dużo bardziej niebezpieczny? Ponieważ doprowadzał mnie swego czasu do spędzania w pracy niezdrowej liczby godzin.

Pracoholizm

Po zdrowych 8 godzinach okazywało się, że nie zrobiłam tego, co było moim celem na dany dzień. I w konsekwencji pracowałam po 12-14 godzin. Wiem, że dla wielu z was nasza praca to także hobby, czy wartościowy sposób spędzania wolnego czasu. Znam ogrom programistów, którzy w czasie wolnym nadal kodzą. Ale robią swoje projekty, projekty na rzecz NGO, czy uczą innych, jak programować.

Z mojej perspektywy niezwykle ważna jest tutaj zmiana kontekstu. Regularne odkładanie na plan dalszy swoich prywatnych aspiracji, aby pracować po kilkanaście godzin dziennie może być bardzo groźne i negatywnie wpłynąć na jakość życia. Przede wszystkim jednak posiadanie czasu wolnego, czy nawet przestrzeni nudy, pozwala budować kreatywność. A kreatywność na różnych poziomach pozwala wyjść poza schematy. Jeśli natomiast ograniczysz życie do pracy i spania, w krótkim czasie doprowadzisz do wypalenia zawodowego.

Brak rutyny 

Pamiętasz te pierwsze tygodnie z dala od rodziców, kiedy mając naście lat zaznawałeś błogiego uczucia wolności? W odstawkę szedł wypracowany harmonogram działań, a zasypianie na wykład o 10 po zabalowaniu do 5 rano szalonym pędem huraganu wdarło w twoje życie?

Na początku było ekstra. Po kilku tygodniach takiego życia, odgryza się ono jednak okrutnie. Brak regularności nie tylko oddziałuje negatywnie na produktywność, ale też wpływa na obniżenie odporności, a także nastroju – może powodować stany lękowe, a nawet depresję (brzmi strasznie, co?).

Bardzo podobnie może działać na ciebie praca zdalna, jeśli będzie jak rozrzucona na stole Jenga. Jeśli zachłyśniesz się tym, że możesz pracować kiedy chcesz, jak chcesz i skąd chcesz, a w konsekwencji wyłączysz budzik i raz będziesz zaczynać o 6 rano, a innym razem znów o 12, to na pewno odbije się na twojej wydajności. Mało tego, współpraca z tobą może być bardzo uciążliwa dla reszty zespołu.

Brak komunikacji ze światem

W ten sposób płynnie przechodzę do trzeciego grzeszku. Praca z domu często prowadzi do błędnego wrażenia, że pracujesz w zawieszeniu i pustce. Otóż nie – na twoją pracę zapewnie ktoś czeka. Musisz przekazać tłumaczenie dalej do edycji, albo blokujesz innego programistę. Lub może Twoje grafiki są niezbędne do domknięcia składu książki? Praca zdalna oddala poczucie pilności, bo nie widzisz zniecierpliwionych spojrzeń swoich kolegów i koleżanek z biura. Kojarzysz te dni, kiedy nie dałeś znać innym, nad czym pracujesz, bo „miałeś dobre skupienie”? Prawdopodobnie przyprawiałeś wtedy kogoś o nerwowe zgrzytanie zębami.

Praca z domu może wpłynąć negatywnie na twoje umiejętności społeczne. Jednym słowem: możesz zdziczeć. Kojarzysz tych wszystkich ludzi piszących w Internecie rzeczy, których w życiu nie powiedzieliby innym w twarz? Tak, to możesz być ty, jeśli nie zadbasz o odpowiednią socjalizację!

O dobrych praktykach komunikacji w pracy zdalnej napiszę osobny artykuł, tymczasem – zakładajcie dobre intencje i bądźcie dla siebie uprzejmi!

Syndrom żula

Ostatni grzech, który zdarza mi się popełniać. Pozornie najmniej groźny ze wszystkich powyżej, a nawet dość zabawny. Grozi jednak poważnymi konsekwencjami, jeśli w końcu wyjdziecie kiedyś z jaskini.

Czy zdarzało ci się będąc dzieckiem uciekać przed myciem zębów? Albo błagałeś rodziców o „dzień dziecka” (przynajmniej taką nazwę w moim domu miało zwolnienie z obowiązku wieczornego mycia). Otóż w pracy zdalnej sam sobie robisz „dzień bruda”. Wiadomo, że zdarza się każdemu. Ale problemem staje się to, kiedy przestaje być ci wstyd. Właśnie tak – tam postawiłam swoją osobistą granicę. Jeśli w południe, po poranku pełnym spotkań z klientami, odczuwasz wstyd, że jest 12, a ty nadal nie umyłeś zębów, to jest dla ciebie nadzieja.

Po mojej firmie zaczął krążyć komiks i niech będzie on dla was przestrogą:

praca zdalna w czasie
Praca z domu, która wymknęła się spod kontroli

Podsumowując ten grzech bardziej poważnie. Fizyczne zaniedbanie, podobnie jak brak rutyny oraz zanik umiejętności społecznych, mogą doprowadzić do obniżenia własnej wartości, które potencjalnie prowadzić może do poważnych chorób.

Dlatego jeśli na co dzień robisz sobie do pracy makijaż, lubisz się do niej wystrzałowo ubrać i założyć szpilki, czy pięknie wypastowane buty, krawat i koszulę, zrób to też w domu. Przede wszystkim dla siebie i swojego komfortu. Prawdopodobnie taki ubiór sprawia, że czujesz się lepiej i bardziej profesjonalnie.

Jeśli praca w domowym zaciszu w dresach nie wpływa na to, czy postrzegasz się jako świetnego profesjonalistę – możesz śmiało otaczać się mięciutkim komfortem tego materiału. Pamiętaj jednak, że wiele rzeczy dzieje się na poziomie podświadomości. Możesz nie łączyć kropek między ładniejszym ubraniem się, a spadkiem dobrego samopoczucia. Warto wtedy poeksperymentować!

Oto moja lista grzeszków. Każdy z nich popełniłam przynajmniej raz. Jakie są Twoje doświadczenia z pierwszego tygodnia pracy z domu? Dla wielu z was jest on przymusową sytuacją, spowodowaną wybuchem epidemii. Jestem ciekawa, czy w związku z tym wasze grzeszki różnią się od moich!

60

SHARES
Share
Tweet
Follow us
Share
Share
Share
Share
Share
Poprzedni wpisDzień 0. Jak przygotować się do pracy z domuNastępny wpis Dlaczego koronawirus nie sprzyja pracy zdalnej?Praca zdalna potrafi być przytłaczająca

Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres email nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

O blogu

Blaski i cienie pracy zdalnej. Pokażę Ci, jak maksymalnie wykorzystać jej plusy, a jednocześnie nie dać się pokonać zagrożeniom i magnetyzmowi łóżka prokrastynacji domowej. Czy to okno jest aby na pewno czyste?

Bądźmy w kontakcie

Najnowsze wpisy

Zdalne budowanie relacji – podręcznik użytkownika29 maja 2020
Zdalne wdrożenie do nowej firmy – instrukcja przetrwania15 maja 2020
Jak przygotować się do zdalnej rekrutacji?8 maja 2020

Tagi

firma gdzie szukać pracy homeoffice how to HR jak nie pracować z domu jak pracować zdalnie komunikacja koronawirus narzędzia onboarding poradnik praca zdalna praca z domu produktywność rady komunikacyjne rekrutacja remote remote work teambuilding tips todoist toggl user manual wady pracy zdalnej working from home zarządzanie zdalne rekru

Dlaczego warto

Wierzę, że wielu z Was zmaga się z pracą zdalną, lub marzy o niej w cichości serca. Chcę Wam pomóc spełniać to marzenie. Bo praca nie musi być orką na ugorze!

Kontakt

shadesofremote@gmail.com
Rife Wordpress Theme. Proudly Built By Apollo13

About This Sidebar

You can quickly hide this sidebar by removing widgets from the Hidden Sidebar Settings.

Najnowsze wpisy

Zdalne budowanie relacji – podręcznik użytkownika29 maja 2020
Zdalne wdrożenie do nowej firmy – instrukcja przetrwania15 maja 2020
Jak przygotować się do zdalnej rekrutacji?8 maja 2020

Kategorie

  • Bez kategorii
  • Porady

Meta

  • Zaloguj się
  • Kanał wpisów
  • Kanał komentarzy
  • WordPress.org