Pisałam już o tym, jak gdzie szukać pracy zdalnej. Dziś podzielę się z Tobą pożytecznymi informacjami o tym, jak przygotować się do tego typu rekrutacji.
Są pewne kroki, które powinieneś zrobić, przygotowując się do rekrutacji bez względu na to, gdzie ona się odbywa. Ten artykuł nie będzie o nich opowiadał. Skoncentruję się na tym, w jaki sposób najlepiej przygotować się do rekrutacji zdalnej i upewnić się, że wywrzesz odpowiednie pierwsze wrażenie.
Przez cztery lata prowadzenia rekrutacji na stanowisko project managera widziałam już rozmowy podczas prowadzenia samochodu, z dzieckiem na kolanach, czy z parku. Rozmawiałam z osobami, które przez cały czas miały zasłonięte usta bądź wyłączoną kamerę, nałogowo dotykały słuchawek tam, gdzie był mikrofon lub prowadziły bardziej monolog, niż dialog, nie zostawiając nawet sobie przestrzeni na oddech, a co dopiero mi na zadanie dodatkowych pytań.
Przed rozmową: Sprawy techniczne
Pierwszą sprawą, którą należy załatwić, jest przygotowanie sprzętu i otoczenia. Upewnij się z rekruterem, w jaki sposób i na jakiej platformie odbędzie się rozmowa. Sprawdź, czy będzie to telefon, czy wideokonferencja. Jeśli to drugie – na jakiej platformie? Zainstaluj niezbędne oprogramowanie z wyprzedzeniem i sprawdź, czy mikrofon i kamera działają poprawnie. Jeśli masz problemy z WiFi, podepnij się do Internetu po kablu. Upewnij się, że żaden użytkownik nie będzie w tym czasie robił livestreamu ani zapychał łącza.
Jeśli natomiast chodzi o otoczenie – znajdź cichy i dobrze oświetlony kąt w mieszkaniu. Pamiętaj, że podczas rozmowy mogą być poruszane tematy, których nie powinni słyszeć inni (np. pensja, czy kwestie formalne) i balkon z panią Henią obok może nie być idealnym miejscem. Kiedy już trafisz na odpowiednią przestrzeń, sprawdź, czy w kadrze nie widać suszących się majtek, ani martwej roślinki na parapecie – to może wysłać bardzo zły sygnał rekruterowi ;). Jeśli polegasz na świetle naturalnym, usiądź bokiem do okna, aby nie mieć go za plecami i nie tworzyć niepotrzebnych kontrastów. Zrób test – odpal kamerkę i sprawdź, czy w kadrze nie ma żadnych fafołów. Najlepiej usiąść na tle neutralnej przestrzeni, czy też ściany. No chyba, że masz imponującą biblioteczkę z zestawem mądrych książek o rozwoju i twojej branży.
Z kimkolwiek mieszkasz, poinformuj ekipę o czasie i przewidywanej długości spotkania. Zwierzaki możesz zostawić, o ile wiesz, że nie postanowią złośliwie zrzucić ci paprotki na laptop. Nawiązanie do nich jest często fajnym przełamaniem pierwszych lodów i może pozwolić nawiązać bardziej naturalną rozmowę.

Podczas rozmowy: Zadbaj o jakość
Po pierwsze – włącz kamerkę. Ubierz się odpowiednio do stanowiska, na jakie się rekrutujesz – niekoniecznie musi to być garnitur (w IT prawie nigdy ;)), ale nie powinna to być też brudna koszulka, czy pidżama. Uśmiechaj się. Łap kontakt z rozmówcą i ostrożnie obserwuj reakcje. Większości ludzi wydaje się, że podczas rozmowy zdalnej można pozwolić sobie na ignorowanie niuansów niewerbalnych, bo przecież mamy ich ograniczony odbiór. Nic bardziej mylnego. Właśnie dzięki temu, że zwracamy na to mniejszą uwagę w wideokonferencji, można wyczytać całkiem sporo z wyrazu twarzy, czy samego spojrzenia rekrutera. Jeśli ucieka wzrokiem lekko w dół, zapewne straciłeś właśnie rozmówcę.
Po drugie, postaraj się też mocniej grać głosem, unikaj jednostajności. Utrzymanie skupienia na wideokonferencji jest zazwyczaj trudniejsze, niż na spotkaniu – warto więc zadbać o różnorodność. Rób odrobinę dłuższe przerwy między wypowiedziami, aby w przypadku opóźnienia na sieci, można było zadać pytanie doprecyzowujące lub nakierować cię na właściwe tory rozmowy.
Podczas rozmowy: Kompetencje zdalne
Jeśli bierzesz udział w zdalnej rekrutacji, to zapewne tak też będziesz pracować. Bardzo ważne jest pokazać, że posiadasz umiejętności kluczowe do wykonywania pracy z domu. Skoncentruj się na zaprezentowaniu ich rozmówcy. Co oznacza to w praktyce?
- Bądź punktualny.
- Bądź skupiony na rozmówcy – odłóż telefon gdzieś daleko, wyłącz inne zakładki, za wszelką cenę nie daj się złapać na tym, że nie uważasz.
- Jeśli potrzebujesz robić notatki, rób je na papierze.
- Przygotuj listę pytań i zadawaj je w odpowiednich momentach.
Przede wszystkim jednak – stwórz więź z osobami, z którymi masz rekrutację. Niekoniecznie musisz rozmawiać o waszej ulubionej zupie, czy poruszać bardzo intymne tematy. Zaprezentowanie się jednak jako osoba otwarta, ciekawa drugiego człowieka i nastawiona na budowanie nici porozumienia jest ważne. Szczególnie, że praca zdalna wymaga budowania relacji z koleżankami i kolegami inaczej, niż przy automacie z kawą i podczas przypadkowych mijanek w korytarzu.
Po rozmowie: Zbierz myśli i napisz feedback
Pewnie masz spisane kryteria, którymi kierujesz się w poszukiwaniu pracy. Dla mnie jest to:
- Ogólne poczucie “team fitu” względem firmy (wartości wyznawane przez organizację, atmosfera rozmowy, kierunek rozwoju).
- Możliwości rozwoju.
- Poczucie, że rozmawiałam z uczciwymi, dobrymi ludźmi – nie chcę pracować w miejscu, gdzie ludźmi kieruje niezdrowa konkurencja.
- Aspekt finansowy.
Po każdej rozmowie patrzę na to, jak firma wpisuje się w te punkty i spisuje feedback. Robię to tak, żeby w razie pytania, móc te notatki wysłać rekruterowi. Szczególnie, że oczekuję informacji zwrotnej bardziej rozbudowanej niż “tak”/”nie” od firmy, uważam więc, że oni też zasługują na więcej.
Poza notatkami dla organizacji, spójrz też na siebie. Jeśli nie brałeś udziału w rekrutacjach przez dłuższy czas, mogłeś być zestresowany, jąkać się, nadużywać “ummm” lub innych przerywników. Doceń też to, co zrobiłeś podczas rozmowy dobrze i z czego jesteś zadowolony.
Spisz notatki najlepiej zaraz po rozmowie – zaplanuj 15 minut na wyrzucenie myśli z głowy. A potem wróć do tego po jakimś czasie i sprawdź, czy coś się zmieniło.
Rozmowa rekrutacyjna online może wydawać się mniej stresująca, niż formalne spotkanie. Tym bardziej warto skupić się na tym, by zaprezentować się jak najlepiej i uniknąć wcale nie tak rzadkich błędów. Jakie są wasze doświadczenia z rekrutacją zdalną? Lubicie? Czy wolicie się jednak spotkać na żywo?